"
Unresistible są trochę mniej "agresywne" niż
pheromax, wydaje mi się że powodem tego są dodatkowe inne feromony. Stosując
pheromax czuję wyraźne pożądanie u partnerki, podniecenie w kontakcie seksualnym staje się podbite do granic możliwości. Z
Unresistible jest trochę inaczej: podbijają podniecenie jednak jest to stonowane, dają taki efekt zauroczenia. Sytuacja z dnia dzisiejszego; kupowałem truskawki i widziałem ze dziewczyna która mi je sprzedaje jest zauroczona, uśmiecha się i inaczej patrz...
ROZWIŃ » y, kiedy na koniec zażartowałem "Mam nadzieję że nie pęknie (foliówka) bo będę musiał jeszcze raz Cię odwiedzić" dziewczyna szybko rzuciła słowem "Pęknie" po czym wpadła w dezorientacje ;) na zwykle dni lepiej sprawdzi się Unresistible - feromony nie będą działały tak drażniąco na kumpli, którzy chcieliby być samcami alfą, raczej rozluźniają atmosferę w przeciwieństwie do Pheromaxa. Te feromony muszà mieć coś wspólnego z chikarą, bo podobnie jak one działają świetnie na starsze, dużo starsze kobiety. Kiedy rozmawiam z matkami koleżanek to dają podobny efekt w stylu "gdybym była w twoim wieku to bym za tobą latała". Te feromony raczej dają poczucie przywiązania, czuć w nich trochę stabilność ale z drugiej strony jest to podniecenie ekscytacja i zauroczenie. Polecam na co dzień, tak jak mowilem nie będzie tak agresywnie jak przy Pheromaxie lub BTB gdy da się ich trochę za dużo. Wielki plus za dozownik; tymi kroplomierzami ciężko władać, a tu mamy kulkę i robimy nią kreskę." ZWIŃ ↑