"ostatnio zastosowałam feromony w 2 sytuacjach
1sza:Urząd skarbowy :)
za kazdym razem jak idę do US mam lekki niepokój,ha ciekawe dlaczego;)
byłam w 3ch róznych pokojach w 3 ch róznych sprawach
za każdym razem byłam bardzo zaskoczona jak uprzejmi byli urzędnicy:z uśmiechem,żartem,pomocą pomogli załatwić mi moją sprawę,łącznie z dozą zaufania że w konkretnym dniu o który najpierw mnie zapytali zapłacę swoją zaległośc
ja sama odważyłam się zagadywać i żartować z pracownik... ROZWIŃ » ami,czyli coś więcej niż tylko jak najszybsze załatwienie sprawy
Druga sytuacja to rozmowa dotycząca zawarcia transkacji,która nie była klarowna i pojawiło się parę problemów
dzień wcześniej-czyli bez feromownów-awantura!!!
dzien drugi-z użyciem feromonów-spokojna rzeczowa rozmowa,z odważnym powiedzeniem tego co czuje,w związku z komplikacjami co do transakcji.
moje odczucie-staraliśmy sie oboje zrozumieć i swoje argumenty,które nie były nam na rękę,ale otwarcie powiedzenie co o tym myślimy bez naginania sie pod drugą stronę-ale podkreślam jeszcze raz -ze zrozumieniem
Do transakcji nie doszło ale rozmowa przede wszyskim z mojej strony przeprwadzona bez strachu i odważnie
moje baaaardzo mocne odczucia po tych feromonach?dla mnie?one dodają odwagi do mówienia tego czego boję sie powiedzieć,dają większe poczucie pewności i zaufania do swojego zdania
pozdrawiam cieplutko" ZWIŃ ↑